Kiedy możemy skorzystać z zarzutu przedawnienia długu? O "przeterminowanych" wierzytelnościach rozmawiamy z ekspertem - adwokatem Wojciechem Powroźnikiem z Kancelarii Prawnej Powroźnik i Wspólnicy Sp. k.
Panie Mecenasie, czym jest przedawnienie zobowiązań finansowych dłużnika względem wierzyciela? Jak wykorzystać narzędzie „przedawnienia” w sytuacji „przeterminowanych” wierzytelności?
Najprościej mówiąc istotą przedawnienia jest to, że po upływie określonego czasu, dłużnik może uchylić się od obowiązku spełnienia świadczenia majątkowego, np. spłaty długu. Dłużnik może zatem odmówić zapłaty sumy pieniędzy wynikającej np. z umowy pożyczki. Przedawnienie jest zarzutem stosowanym na etapie postępowania sądowego, który musi być zgłoszony we właściwej formule, aby odniósł pożądany skutek. Sąd jedynie w sytuacji zgłoszenia przez dłużnika takiego zarzutu będzie brał pod uwagę przedawnienie. Bez tego elementu wierzyciel może wygrać sprawę o zapłatę roszczenia, które jest w oczywisty sposób przedawnione.
O jakiej skali spraw możemy mówić w zakresie zobowiązań finansowych, które mają Polacy w stosunku do firm windykacyjnych czy innych podmiotów?
Nie są prowadzone oficjalne rejestry bądź badania, które dokładnie obrazują skalę zjawiska, jednakże z naszego doświadczenia wynika, że dotyczy to dużej części sprawy sądowych o zapłatę. Windykacją należności zajmują się zarówno banki, firmy pożyczkowe, jak i firmy windykacyjne skupujące na masową skalę wierzytelności, których następnie dochodzą przed sądem.
W jaki sposób zobowiązania dłużników względem Banków i firm pożyczkowych trafiają do podmiotów wyspecjalizowanych w egzekwowaniu wierzytelności dłużników? Czy należy się tego obawiać?
Aktualnie przepisy prawa pozwalają bankom i firmom pożyczkowym na względnie swobodny obrót wierzytelnościami, tzn. cudzymi długami. Podmioty, które skupują na rynku finansowym wierzytelności dłużników są wysoce wyspecjalizowane w działalności jaką prowadzą, co wymusza po stronie dłużników podjęcie szybkiej i skutecznej reakcji na drodze postępowania sądowego. Wierzyciel, który zakupił od banku, czy firmy pożyczkowej cudzy dług ma takie same prawa do egzekwowania długu jak pierwotny podmiot, z którym były zawierane umowy kredytu, czy pożyczki. Należy jednak pamiętać, że przed nowym wierzycielem możemy bronić się tymi samymi zarzutami, które przysługiwałyby nam przeciwko poprzedniemu, czyli np. zarzutem przedawnienia.
Czy Pana zdaniem, wiedza na temat przedawnienia jako narzędzia, z którego może skorzystać dłużnik w celu uwolnienia się od długu, jest na odpowiednim poziomie?
Zdaje się, że choć rozwiązanie to jest dostępne dla wszystkich, to jednak mamy do czynienia ze zbyt niskim poziomem świadomości społecznej w tym zakresie. Problem z przedawnieniem jest taki, że żeby skorzystać z dobrodziejstwa, jakie niesie dłużnikowi ta instytucja, trzeba ten zarzut podnieść w sądzie i zrobić to w sposób wyraźny. Sąd nigdy nas w tym zakresie nie wyręczy, ani nawet nie pouczy o takiej możliwości.
Świadomość prawna w zakresie prawa cywilnego i przedawnienia wciąż jest dosyć niska. Takie wnioski płyną z kolejnych badań opinii publicznej przeprowadzanych przez różne organizacje i stowarzyszenia np. raportu sporządzonego przez Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia w 2016 r. Trzeba pamiętać, że nieznajomość prawa szkodzi, a więc w sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie sami zadbać o swoje interesy procesowe, warto jest udać się do profesjonalnego pełnomocnika lub poszukać darmowej poradni prawnej, która pomoże wskazać nam kierunek obrony.
Kto może powołać się na przedawnienie długu, w jakich sprawach, kiedy i po jakim czasie tzn. ile wynosi termin przedawnienia zobowiązań finansowych?
Na przedawnienie może powołać się ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, czyli dłużnik w sprawach o roszczenia majątkowe. Strony nie mogą umówić się, że termin ten będzie dłuższy lub krótszy niż ten wskazany w ustawie. Ogólne terminy przedawnienia wynoszą - 10 lat co do zasady lub 3 lata dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Świadczenia okresowe to np. czynsz najmu, raty czy odsetki. Pozostałe roszczenia przedawniają się po upływie 10 lat, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.
Co należy zrobić, aby skutecznie zgłosić w sądzie zarzut przedawnienia?
Bardzo ważne jest uświadomienie sobie, że należy samemu zadbać o swoje interesy, gdyż sądy nie uwzględniają upływu terminu przedawnienia z urzędu. Skutkiem podniesienia tego zarzutu jest wyłączenie możliwości przymusowego wyegzekwowania należnego roszczenia (np. spłaty rat zaciągniętego kredytu). Zarzut ten musi jednak zostać wyartykułowany w sposób wyraźny przed sądem, nie jest wystarczające powołanie się na niego tylko w stosunku do wierzyciela. Podniesienie zarzutu przedawnienia nie może również nastąpić w sposób dorozumiany. Najlepiej jest gdy dłużnik sam wskaże za jaki okres żąda uznania roszczenia za przedawnione. Liczenie tego okresu niekiedy bywa kłopotliwe z uwagi na określenie terminu wymagalności roszczenia. Zarzut może być zgłoszony w toku postępowania w I instancji, najbezpieczniej jest powołać zarzut przedawnienia przy dokonywaniu pierwszej czynności procesowej czyli w odpowiedzi na pozew lub sprzeciwie od nakazu zapłaty. Należy pamiętać, że samo podniesienie zarzutu przedawnienia nie jest równoznaczne z oddaleniem powództwa. Przed rozstrzygnięciem sporu sąd weryfikuje, czy twierdzenia dłużnika o upływie terminu przedawnienia znajdują oparcie w stanie faktycznym oraz stanie prawnym, dlatego tak ważne jest, aby wszystkie argumenty dłużnika zostały sformułowane w sposób prawidłowy i precyzyjny.
I na koniec. Co radzą Państwo dłużnikom, którzy popadli w spiralę zadłużenia?
Trzeba pamiętać, że wyjście z zadłużenia jest możliwe. Należy przeanalizować, które zobowiązania powinniśmy spłacać w pierwszej kolejności, musimy tu wziąć pod uwagę wysokość odsetek, terminy spłat określone w umowach zawartych z bankami, możliwość rozłożenia świadczenia na raty. Przy wychodzeniu z zadłużenia ważna jest przede wszystkim ocena prawna dotycząca możliwości obrony przed niektórymi lub wszystkimi roszczeniami.
Rozmawiał Piotr Żołądkowski