* Mimo 20 proc. spadku liczby nowych miejsc pracy (r/r), wciąż istnieje duże zapotrzebowanie na pracowników przetwórstwa przemysłowego, budownictwa i handlu.
* Najbardziej pożądanym benefitem pracowniczym jest obecnie dostęp do niepublicznej opieki zdrowotnej.
* Zakres prywatnych świadczeń medyczynych powinien uwzględniać zarówno problemy zdrowotne spowodowane warunkami pracy, jak i wiekiem.
Najnowsze badanie GUS („Popyt na pracę w IV kwartale 2020 r.”) nie pozostawia wątpliwości – o pracę jest trudniej niż wcześniej, choć na tle UE i tak wypadamy bardzo dobrze (bezrobocie wynoszące 3,1 proc. wg. Eurostat daje nam pierwsze miejsce, przed Czechami). Nie oznacza to jednak, że nie ma wolnych pozycji. Najwięcej jest ich w sektorze przetwórstwa przemysłowego (25,1 proc.). Ponad 10 tys. wolnych miejsc pracy oferowano z kolei w handlu. Tyle samo ofert pracy skierowanych było do robotników przemysłowych, rzemieślników oraz operatorów i monterów maszyn i urządzeń, czyli w budownictwie. Te oferty stanowiły ponad połowę nowo utworzonych miejsc pracy w IV kwartale 2020 r.
Czym przyciągnąć pracowników?
Pracownicy szukający zatrudnienia oprócz dobrych warunków finansowych cenią również benefity pozapłacowe, które skłonią ich do podjęcia pracy u danego przedsiębiorcy. W dobie pandemii na czoło oferowanych korzyści wysuwa się dodatkowa ochrona zdrowia. Prywatna opieka medyczna, którą zapewniają m.in. grupowe ubezpieczenia zdrowotne, już od kilku lat zajmuje wysokie miejsce na liście najbardziej pożądanych dodatków pozapłacowych. Najgorszy moment pandemii, przez który obecnie przechodzimy, tylko wzmacnia rolę tego benefitu. – Zapewnienie przez pracodawcę dodatkowego i szybkiego dostępu do ochrony zdrowia w tak trudnym czasie, jak obecny, zwiększa poczucie bezpieczeństwa pracowników – a to dziś rzecz nie do przecenienia. Przedsiębiorcy powinni też pamiętać, że grupowe ubezpieczenie zdrowotne ma wymierny wpływ na działanie firmy. W sytuacji niewydolności publicznej służby zdrowia, dzięki szybkiemu i szerokiemu dostępowi do badań i lekarzy specjalistów, pracownicy cieszą się ogólnie lepszym zdrowiem – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Jak dostosować ochronę?
Oferowana przez ubezpieczycieli ochrona działa tym lepiej, im dokładniej dopasujemy ją do charakteru pracy załogi i chorób, na jakie jest ona narażona. Co też wpływa na skalę absencji chorobowej. Każdy z obecnie najliczniej poszukiwanych zawodów – w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie i handlu – jest pod tym względem nieco odmienny. Oto problemy, z jakimi mogą zmagać się pracownicy:
1. Przetwórstwo przemysłowe
Praca w przemyśle przetwórczym jest zazwyczaj nie tylko ciężka fizycznie, ale odbywa się również w warunkach narażenia na wiele szkodliwych czynników, co podwyższa ryzyko chorób zawodowych. Pracownicy tej branży są bardziej narażeni na obustronny ubytek słuchu, nowotwory złośliwe, przewlekłe choroby obwodowego układu nerwowego oraz schorzenia opłucnej lub osierdzia.
2. Budownictwo
W zawodach budowlanych kluczowym czynnikiem jest ochrona przed urazami i ich następstwami. Oprócz dostępu do wysokospecjalistycznych badań warto zapewnić pracownikom także dostęp do rozbudowanych usług rehabilitacyjnych. W przypadku sektora budowlanego kluczowa jest zatem diagnostyka obrazowa, czyli m.in. rezonans magnetyczny i tomografia komputerowa. Przedsiębiorcy budowlani przy zakupie polisy powinni także zwrócić uwagę na listę oferowanych zabiegów, zwłaszcza w ramach tzw. chirurgii pierwszego dnia.
3. Handel
Sprzedawcy borykają się z kolei przede wszystkim z problemami układów mięśniowo-szkieletowego, krążenia i nerwowego. Zwłaszcza z wadami postawy, w tym bólami kręgosłupa – odpowiadają one w całej UE aż za 23,8 proc. zgłoszonych przez handlowców problemów. Warto też zauważyć, że praca z klientem i odpowiedzialność za powierzony towar wzmagają stres, który w tej grupie zawodowej wysuwa się na czoło przyczyn pogorszenia zdrowia. Pracodawcy powinni o tym pamiętać i zapewnić szybki dostęp do odpowiednich specjalistów, z ortopedą i neurologiem na czele.
Wiek pracownika a dobór ubezpieczenia zdrowotnego
Pracodawcy przed zakupem grupowego ubezpieczenia zdrowotnego powinni dokładnie przeanalizować też strukturę wieku pracowników. – Coraz więcej firm posiada w swoich zespołach przedstawicieli aż trzech różnych pokoleń: X, Y i Z. Każde z nich boryka się z innymi, charakterystycznymi dla siebie, problemami zdrowotnymi. Przykładowo, pokolenie X, które weszło na rynek pracy do połowy lat 90-tych, coraz mocniej narażone jest na problemy onkologiczne, a pokolenie Y, tzw. Millenialsi, na problemy neurologiczne i psychiczne – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
Źródło: SALTUS Ubezpieczenia